Skip to content
Kameduli z Kongregacji Camaldoli, a następnie Klasztory Mniszek Kamedułek obrali Matkę Bożą Pocieszenia z Arezzo za swoją Główną Patronkę.
Kult Matki Bożej z Arezzo związany jest z wydarzeniem z 15 lutego 1796, kiedy to podczas powtarzających się w Arezzo trzęsień ziemi zajaśniał niezwykłym blaskiem skromny wizerunek Najświętszej Dziewicy. Cud, który mieszkańcy Arezzo powiązali z nagłym ustaniem wstrząsów sejsmicznych, dokonał się w pobliżu Porta di San Clemente w hospicjum kamedułów, gdzie w piwnicy kamedulscy konwersi sprzedawali wino nalewane bezpośrednio ze zbiornika, aby w ten sposób wspierać mniej zamożnych. W tej piwnicy znajdowała się kuchenka, w której rozpalano, aby ogrzać się i coś ugotować. W ścianie nad kuchenką, była mała płaskorzeźba Madonny z terakoty. Niepozorna ceramika była czarna od dymu i brudu; do zadymienia przyczyniła się także lampka naftowa, którą wieczorami zapalano przed Matką Bożą.
Wizerunek ten przedstawiał Madonnę z Provenzano, ze Sieny. Była to Pieta, w którą w 1552 roku, podczas hiszpańskiej okupacji Sieny, bezbożny żołnierz uderzył kolbą: ocalała tylko górna część – popiersie i twarz. Okaleczony wizerunek otoczono w Toskanii ogromną czcią, a jego reprodukcje znajdowały się w bardzo wielu miejscach, między innymi w kamedulskim hospicjum w Arezzo.
15 lutego 1796 roku o trzeciej nad ranem nowe trzęsienie ziemi wzbudziło ogromny strach mieszkańców i przekonanie, że zniszczenie
Arezzo jest nieuchronne. Przerażenie ludzi miało swe głębokie uzasadnienie. 15 lat wcześniej ogromne trzęsienie ziemi zniszczyło kilka miast w Toskanii, gdzie leży Arezzo, i w pobliskich regionach. Dodatkowo było to już trzydzieste trzęsienie ziemi, które nawiedziło ich miasto w tak krótkim czasie. Jak zapisały ówczesne kroniki wstrząsom towarzyszyły „przerażające huki, błyski ognia w nocy, groźne chmury, zmętnienie wód Arno” oraz „światła telluryczne (zjawisko podobne do zorzy polarnej, które czasem towarzyszy trzęsieniom ziemi)”. Tego właśnie dnia wieczorem Antonio Tanti, Giuseppe Brandini i Antonio Scarpini, przyszli do piwnicy w hospicjum, aby kupić wino. Rozmawiali przy tym o bolesnych wydarzeniach i smutnych zapowiedziach na przyszłość. W tym momencie Tanti zwrócił się do Matki Bożej: „Święta Dziewico, to będzie zła noc!”, a Scarpini zdjęty żalem wyznał: „Najświętsza Dziewico, wiele razy Ci bluźniłem, wszyscy Ci bluźniliśmy. Prosimy Cię o przebaczenie z miłości do Boga”. Posługujący w hospicjum zachęcił ich do modlitwy i zaufania Matce Bożej. Po zapaleniu lampki i umieszczeniu jej pod wizerunkiem Matki Bożej przez Tantiego, wszyscy uklękli i zaczęli odmawiać Litanię Loretańską. Przy pierwszych wezwaniach, jeden z nich spojrzał w górę i zauważył, że obraz zmienia kolor: z brudnego nagle stał się biały i lśniący. Po upewnieniu się, że nie jest to odbicie płomienia lampki, roznieśli po całym Arezzo wieść, że stara płaskorzeźba Maryi stała się nagle błyszcząca. Od tego momentu ustały też wstrząsy, a do hospicjum napłynął ogromny tłum pragnący zobaczyć cud Matki Bożej, która „zechciała pocieszyć wszystkich mieszkańców Arezzo, uwalniając ich od plagi trzęsienia ziemi”.
Niezwykła cześć, jaką wdzięczni za ocalenie ludzie, otoczyli małą ceramikę, traktowaną od chwili cudu jako znak realnej i skutecznej pomocy Maryi, rozprzestrzeniła się na całą Diecezję Arezzo, na terenie której znajduje się Camaldoli oraz inne klasztory kamedulskie.
Co roku w Arezzo Uroczystość Matki Bożej Pocieszenia jest poprzedzona 9-dniową Nowenną, a każdy dzień modlitw jest prowadzony przez inną grupę wiernych. Zazwyczaj jednemu z dni tej Nowenny przewodniczą przedstawiciele Wspólnoty z Camaldoli. 15 luty jest zwieńczeniem uroczystości. Wspaniała Kaplica wybudowana dla Matki Bożej Pocieszenia przy starej
Katedrze świętych Donata i Piotra tonie w kwiatach, które znoszą poszczególni wierni, ale też włodarze Miasta, organizacje, stowarzyszenia, stany, firmy, zakłady pracy… Wieczorem na zakończenie obchodów przychodzą grupy reprezentujące cztery historyczne dzielnice miasta i jest składany Matce Bożej „hołd królewski”.