Papież do pustelników: jesteście oazami zjednoczenia z Bogiem
Macie być świadkami piękna życia kontemplacyjnego – powiedział Papież 11 października na audiencji dla grupy włoskich pustelników. Podkreślił, że świadectwo to jeszcze szczególnie ważne dziś, kiedy ludzie wyobcowani przez media i technikę, jak nigdy dotąd potrzebują ciszy i życia wewnętrznego. Odwołując się do św. Augustyna, Leon XIV podkreślił, że dla świata pustelnik jest świadkiem pragnienia Boga, którego ogień płonie w sercu każdego człowieka.
PRZEMÓWIENIE OJCA ŚWIĘTEGO LEONA XIV DO WŁOSKICH PUSTELNIKÓW UCZESTNICZĄCYCH W JUBILEUSZU ŻYCIA KONSEKROWANEGO
Sala Konsystorza
Sobota, 11 października 2025 r.
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Pokój z wami! Dzień dobry wszystkim i witajcie!
Drodzy Bracia i Siostry!
Dziękuję wam za przybycie. To spotkanie daje nam okazję do refleksji nad powołaniem do życia pustelniczego w Kościele i w dzisiejszym świecie.
Chciałbym rozpocząć od słów, które Pan skierował do Samarytanki i które czytamy w Ewangelii św. Jana: „Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec” (J 4, 23). Tak, Ojciec szuka i wzywa w każdym czasie mężczyzn i kobiety, aby czcili Go w świetle Jego Ducha i w prawdzie objawionej przez Jego jedynego Syna. Wzywa kobiety i mężczyzn, aby całkowicie oddali się Jemu, szukali Go i słuchali, wielbili Go i wzywali, w dzień i w nocy, w tajemnicy serca. „Ty zaś, gdy chcesz się modlić – mówi Jezus – wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” (Mt 6, 6). Przede wszystkim Pan wzywa do wejścia w to ukryte miejsce serca, cierpliwie je kształtując: zaprasza do wewnętrznego zanurzenia się, które wymaga drogi oczyszczenia i odarcia się z siebie. Wszedłszy do środka, prosi o zamknięcie drzwi przed złymi myślami, aby zachować czyste, pokorne i łagodne serce, poprzez czujność i walkę duchową. Tylko wtedy można z ufnością oddać się intymnej rozmowie z Ojcem, który mieszka i widzi w ukryciu, i w ukryciu napełnia nas swoimi darami.
To powołanie do adoracji i modlitwy wewnętrznej, właściwe każdemu wierzącemu, wy, pustelnicy i pustelniczki, jesteście wezwani do przeżywania w sposób wzorcowy, aby być w Kościele świadectwem piękna życia kontemplacyjnego. Nie jest to ucieczka od świata, ale odnowienie serca, aby było ono zdolne do słuchania, źródłem twórczego i owocnego działania miłości, którą inspiruje nas Bóg. Dzisiaj, w świecie coraz bardziej wyobcowanym przez zewnętrzność mediów i technologii, bardziej niż kiedykolwiek potrzebne jest to wezwanie do intymności i ciszy, by żyć w kontakcie z samym sobą, z bliźnim, ze stworzeniem i z Bogiem. Z intymnej przyjaźni z Panem odradzają się bowiem: radość życia, zachwyt wiarą i smak wspólnoty kościelnej.
Wasze oddalenie od świata nie oddziela was od innych, ale łączy was w głębszej solidarności. Ewagriusz z Pontu pisze: „Mnichem jest ten, kto od wszystkich jest oddzielony i zarazem z wszystkimi złączony” (Traktat o modlitwie, 124)[1], ponieważ modlitewna samotność rodzi wspólnotę i współczucie dla całego rodzaju ludzkiego i dla każdego stworzenia, zarówno w wymiarze Ducha, jak i w kontekście kościelnym i społecznym, w którym jesteście osadzeni jako zaczyn Bożego życia.
Pustelnik diecezjalny „pozostaje figurą w otwartej relacji z ciałem kościelnym i ciałem historii”[2]. Wasza prosta obecność i modlitewne świadectwo, poprzez komunię z biskupem i braterskie relacje z proboszczami, stają się cenne i owocne, ponieważ wzbogacają „duchowy oddech” wspólnoty chrześcijańskiej. Jest to szczególnie prawdziwe w głębi kraju, w środowiskach wiejskich, gdzie księża i zakonnicy stają się coraz mniej liczni, a parafie ubożeją pod względem oferowanych możliwości. Również w anonimowych i złożonych środowiskach miejskich, naznaczonych dotkliwą samotnością, obecność pustelników stanowi oazę komunii z Bogiem i braćmi.
Pozostając wiernymi dziedzictwu otrzymanemu od Ojców Kościoła w zakresie strzeżenia Słowa poprzez lectio divina oraz służbę uwielbienia i wstawiennictwa z modlitwą psalmów, jesteście jednocześnie wezwani do interpretowania nowych wyzwań duchowych z kreatywnością Ducha Świętego. To bowiem Paraklet otwiera was na dialog ze wszystkimi poszukującymi sensu i prawdy, ucząc was dzielić się i kierować ich często zagmatwanym poszukiwaniem duchowym. Wszyscy możecie pobudzać bliźniego do powrotu do samego siebie, do odnalezienia centrum ciężkości serca, jak nauczył nas papież Franciszek w encyklice Dilexit nos. I tam, w głębi duszy, każdy może odkryć ogień pragnienia Boga, który płonie i nigdy nie gaśnie, jak uczy nas św. Augustyn: „Twoje pragnienie jest twoją modlitwą; a jeśli jest to pragnienie nieustanne, jest też modlitwą nieustanną” (Epistula 130, 18-20). Jesteście strażnikami i świadkami tego pragnienia, które mieszka w każdym człowieku, aby każdy mógł je odkryć i w sobie pielęgnować.
Najmilsi, nasze burzliwe czasy wymagają od was wreszcie, abyście wkroczyli „w głąb tajemnicy wstawiennictwa Chrystusa na rzecz całej ludzkości, który zechciał «stanąć pomiędzy» stworzeniem, kruchym i zagrożonym przez zło, a miłosiernym Ojcem, źródłem wszelkiego dobra”[3]. Wezwani do stania na straży, z podniesionymi rękami i czujnym sercem, idźcie zawsze w obecności Boga, solidaryzując się z doświadczeniami ludzkości. Trzymając wzrok utkwiony w Jezusie i otwierając żagle serca na Jego Ducha życia, żeglujcie wraz z całym Kościołem, naszą matką, po burzliwym morzu historii, ku Królestwu miłości i pokoju, które Ojciec przygotowuje dla wszystkich. Dziękuję.
[1] Tłum. polskie: Ewagriusz z Pontu. O modlitwie, (=Z Tradycji Mniszej, 30), tłum. K. Bilewaski, L. Nieścior, Kraków 2013, s. 51.
[2] Kongregacja ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Pustelnicza forma życia w Kościele partykularnym. „Ponam in deserto viam” (Iz 43,19). Ukierunkowania (30 grudnia 2021 r.), nr 10, tłum. polskie: M. Jagiełło, Niepokalanów 2022, s. 15.
[3] Tamże, nr 18, s. 25-26.
www.vatican.va/KAI
Leon XIV dziękuje osobom konsekrowanym za ich wierność i świadectwo
„Dziękuję wam za waszą wierność i wielkie dobro, jakie czynicie w Kościele i w świecie” – powiedział papież podczas spotkania w auli Pawła VI z osobami życia konsekrowanego. Obchodzą one w Rzymie swój jubileusz.
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Pokój wam!
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry i witajcie!
Cieszę się, że mogę spotkać się z wami, reprezentantami wszystkich mężczyzn i kobiety konsekrowanych świata, w tym tygodniu waszego Jubileuszu w Rzymie. Witam was serdecznym uściskiem, który pragnę, aby dotarł do najodleglejszych zakątków ziemi, gdzie wiem, że mogę was znaleźć. W sposób szczególny, przypominając to, co już powiedział wam papież Franciszek, pragnę z kolei oświadczyć wam, że Kościół potrzebuje was oraz całej różnorodności i bogactwa form konsekracji i posługi, które reprezentujecie (por. Orędzie na Światowy Dzień Życia Konsekrowanego, 2 lutego 2023 r.).
Swoją żywotnością i świadectwem życia, w którym Chrystus jest centrum i Panem, możecie przyczynić się do „przebudzenia świata” (por. Franciszek, List apostolski do zakonnic i zakonników na rozpoczęcie Roku Życia Konsekrowanego, 21 listopada 2014 r., II, 2). To usłyszeliśmy dziś rano: że możecie obudzić świat! W tym kontekście zawsze należy podkreślać, jak ważne jest dla was wszystkich bycie zakorzenionymi w Chrystusie. Tylko w ten sposób bowiem będziecie mogli owocnie wypełniać swoją misję, przeżywając swoje powołanie jako część cudownego przeżycia, jakim jest naśladowanie z bliska Jezusa (por. Sobór Watykański II, Dekret Perfectae caritatis, 1). Będąc zjednoczonymi z Nim i w Nim między sobą, wasze małe światełka stają się jak trasa świetlistego szlaku w wielkim planie pokoju i zbawienia, jaki Bóg ma dla ludzkości. Z tego powodu kieruję do was, córki i synowie Założycieli i Założycielek, gorące wezwanie, abyście „powrócili do serca”, jako miejsca, w którym można na nowo odkryć iskrę, ożywiającą początki waszej historii, przekazując tym, którzy was poprzedzili, konkretną misję, która nie przemija i która dziś jest wam powierzona. To właśnie w sercu powstaje „paradoksalny związek między dowartościowaniem siebie a otwartością na innych, między bardzo osobistym spotkaniem z samym sobą a darem z siebie dla innych” (Franciszek, Encyklika Dilexit nos, 18). To właśnie w życiu wewnętrznym, pielęgnowanym na modlitwie i w komunii z Bogiem, zakorzeniają się najlepsze owoce dobra według porządku miłości, w pełnym promowaniu wyjątkowości każdego człowieka, w docenianiu własnego charyzmatu i w uniwersalnym otwarciu na miłość.
Przygotowywaliście się do tych dni poprzez długą drogę, w waszych krajach, w waszych Instytutach, Stowarzyszeniach i Towarzystwach, w ramach różnych Konferencji, zainspirowani mottem: „Pielgrzymi nadziei na drodze pokoju”. W sercach wszystkich mężczyzn i kobiet naszych czasów kryje się głęboka potrzeba nadziei i pokoju, a wy, kobiety i mężczyźni konsekrowani, chcecie być ich nosicielami i świadkami poprzez wasze życie, jako krzewiciele zgody poprzez słowo i przykład, a przede wszystkim jako osoby, które dzięki łasce Bożej noszą w sobie rys pojednania i jedności. Tylko w ten sposób możecie być, w różnych środowiskach, w których żyjecie i działacie, budowniczymi mostów i propagatorami kultury spotkania (por. Franciszek, Encyklika Fratelli tutti, 215), w dialogu, wzajemnym poznaniu, poszanowaniu dla różnic, z tą wiarą, która pozwala wam rozpoznać w każdym człowieku jedyne oblicze święte i cudowne: oblicze Chrystusa.
Wczoraj wieczorem wielu z was nawiązało dialog z miastem Rzym na niektórych placach, dzieląc się doświadczeniami, braterską miłością i świadectwem na ważne tematy, takie jak zaangażowanie na rzecz powszechnego braterstwa, troska o osoby najuboższe, troska o stworzenie. Są to kluczowe punkty, wyrażające wasze codzienne zaangażowanie w tworzenie i promowanie środowisk i struktur braterstwa, gdzie by przezwyciężano ubóstwo, gdzie w centrum uwagi stawiano by godność osoby ludzkiej i gdzie słuchano by wołania „wspólnego domu”. Są to obszary służby, którymi przez wieki życie konsekrowane zawsze wykazywało szczególne zainteresowanie i troskę, a wobec których wasze codzienne, ukryte działanie świadczy do dziś o szczególnej uwadze. Kontynuujcie to dzieło: bycia strażnikami i promotorami tej wielkiej tradycji, dla dobra braci!
Chciałbym jednak zaprosić was do zastanowienia się nad inną ważną kwestią dla Kościoła naszych czasów: synodalnością, zachęcając was do pozostania wiernymi drodze, którą wszyscy w tym kierunku podążamy. Święty Paweł VI mówił o tym w pięknych słowach. Pisał: „Jakżebyśmy chcieli, ażeby taką rodzinną rozmowę cechowała pełnia wiary, miłości oraz dobrych uczynków. Jak bardzo pragniemy, żeby była częsta i zażyła. Żeby była na oścież otwarta na wszystkie prawdy, wszystkie cnoty i wszystkie duchowe dobra, zawarte w dziedzictwie chrześcijańskiej nauki. Żeby była szczera, a zarazem znajdowała podnietę w rzetelnej pobożności. Ogromnie skora do wysłuchiwania przeróżnych głosów współczesnych nam ludzi. I wreszcie tak przydatna do urobienia katolików na ludzi na wskroś dobrych, rozważnych, wolnych, zrównoważonych i mężnych” (Encyklika Ecclesiam suam, 6 sierpnia 1964 r., 113). Jest to opis fascynującej misji: „domowego dialogu”, który dziś jest powierzony również wam, i to właśnie wam w sposób szczególny, dla ciągłej odnowy Ciała Chrystusa w relacjach, procesach, metodach. Wasze życie, sam sposób, w jaki jesteście zorganizowani, często międzynarodowy i międzykulturowy charakter waszych Instytutów, stawiają was w uprzywilejowanej sytuacji, pozwalającej na codzienne życie wartościami, takimi jak wzajemne słuchanie, uczestnictwo, dzielenie się opiniami i umiejętnościami, wspólne poszukiwanie dróg zgodnie z głosem Ducha.
O to wszystko Kościół prosi was dzisiaj, abyście byli szczególnymi świadkami w różnych wymiarach waszego życia, przede wszystkim idąc w komunii z całą wielką rodziną Bożą, uznając ją za Matkę i Nauczycielkę, dzieląc się w niej radością waszego powołania, a także, tam gdzie to konieczne, przezwyciężając podziały, przebaczając doznane krzywdy, prosząc o przebaczenie za zamknięcie się w sobie wynikające z autoreferencyjności. Pracujcie nad tym, aby z dnia na dzień stawać się coraz bardziej „ekspertami synodalności”, aby być jej prorokami w służbie ludu Bożego.
Na zakończenie chciałbym zaprosić was do spojrzenia w przyszłość z pogodą ducha i ufnością oraz do nieobawiania się podejmowania odważnych decyzji. W tym kontekście chciałbym przywołać słowa papieża Franciszka, zawarte w Liście apostolskim do zakonnic i zakonników na rozpoczęcie Roku Życia Konsekrowanego. Nasza nadzieja, pisał, „nie opiera się na liczbach czy dziełach, ale na Tym, komu zawierzyliśmy (por. 2 Tm 1, 12) i dla którego «nie ma nic niemożliwego» (Łk 1, 37). To właśnie jest nadzieja, która nie zawodzi i która pozwoli życiu konsekrowanemu nadal pisać wielką historię w przyszłości, ku której winniśmy kierować spojrzenie, mając świadomość, że to właśnie ku niej popycha nas Duch Święty, aby nadal dokonywać z nami wielkich rzeczy” (nr 3). I dodawał: „Badajcie perspektywy swojego życia i chwili obecnej z uważną czujnością” (tamże).
Najmilsi, kontynuujcie z tą ufnością swoją drogę! Dziękuję wam za waszą wierność i wielkie dobro, jakie czynicie w Kościele i w świecie. Obiecuję wam szczególną pamięć w modlitwie i z całego serca wam błogosławię! Dziękuję!
www.vatican.va/KAI
Leon XIV zachęca zakonnice i zakonników do świadectwa prymatu Boga
„Ogałacając się ze wszystkiego bądźcie żywymi świadkami prymatu Boga w waszym życiu, pomagając również, braciom i siostrom, których spotykacie, w pielęgnowaniu tej przyjaźni” – zachęcił papież uczestników Jubileuszu Życia Konsekrowanego w Watykanie.
W homilii Ojciec Święty przypomniał, że życie ślubami zakonnymi oznacza powierzenie siebie jak dzieci w ramiona Ojca. Nawiązując do odczytanych fragmentów biblijnych (Ml 3, 13-20; Łk 11, 5-13) Leon XIV podkreślił bezinteresowność powołania do życia konsekrowanego: „Wszyscy jesteśmy tutaj przede wszystkim dlatego, że On nas zechciał i wybrał, od zawsze” – stwierdził, dodając, że dla osób konsekrowanych Bóg jest wszystkim.
Papież zwrócił uwagę, że w sercu każdego człowieka tkwi potrzeba nieskończoności. „Właśnie dlatego Kościół powierza wam zadanie, abyście –ogałacając się ze wszystkiego – byli żywymi świadkami prymatu Boga w waszym życiu, pomagając również, na ile to możliwe, braciom i siostrom, których spotykacie, w pielęgnowaniu tej przyjaźni” – powiedział.
Ojciec Święty zauważył, że nie brak dziś w świecie głosów podważających sens poświęcenia swego życia Bogu. „Jest to sposób myślenia, który prowadzi do prawdziwego paraliżu duszy” – wskazał papież. Dodał, że człowiek potrzebuje do szczęścia trwałych, solidnych doświadczeń miłości. Zachęcił zakonnice i zakonników do szerzenia swoim stylem życia takiego sposobu miłowania.
Leon XIV podkreślił też eschatologiczny wymiar życia chrześcijańskiego, ukierunkowanego ku wieczności, i cytując Sobór Watykański II stwierdził, że osoby konsekrowane są w szczególny sposób powołane do bycia świadkami „dóbr niebieskich”. Przytaczając słowa św. Pawła VI papież zachęcił osoby konsekrowane do zachowania prostoty maluczkich Ewangelii, „Bądźcie rzeczywiście ubodzy, cisi, spragnieni świętości, miłosierni, czystego serca, tacy wreszcie, przez jakich świat pozna pokój Boży” – zachęcił Ojciec Święty osoby konsekrowane.
www.vatican.va, st/KAI
JUBILEUSZ ŻYCIA KONSEKROWANEGO MSZA ŚWIĘTA HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO LEONA XIV
Plac Świętego Piotra Czwartek, 9 października 2025 r.
Drodzy Bracia i Siostry!
„Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone” (Łk 11, 9). Tymi słowami Jezus zachęca nas, abyśmy z ufnością zwracali się do Ojca we wszystkich naszych potrzebach.
Słuchamy tych słów, świętując Jubileusz Życia Konsekrowanego, który przywiódł tu wiele osób z różnych stron świata – zakonników i zakonnice, mnichów i osoby życia kontemplacyjnego, członków instytutów świeckich, należących do Ordo virginum, pustelników i członków „nowych instytutów” – przybyłych do Rzymu, aby wspólnie przeżyć pielgrzymkę jubileuszową i powierzyć wasze życie miłosierdziu, którego proroczym znakiem zobowiązaliście się być poprzez profesję zakonną, ponieważ życie ślubami oznacza powierzenie siebie jak dzieci w ramiona Ojca.
„Prosić”, „szukać”, „kołatać” – czasowniki modlitwy użyte przez ewangelistę Łukasza – są postawami bliskimi wam, przyzwyczajonym do praktykowania rad ewangelicznych, do proszenia bez roszczeń, posłusznych działaniu Boga. Nie przypadkiem Sobór Watykański II mówi o ślubach jako o środku użytecznym „do otrzymania obfitszych owoców łaski chrztu” (Konst. dogmat. Lumen gentium, 44). „Prosić” oznacza bowiem uznać w ubóstwie, że wszystko jest darem Pana i za wszystko trzeba dziękować; „szukać” oznacza otworzyć się w posłuszeństwie, aby każdego dnia odkrywać drogę, którą należy podążać na drodze świętości, zgodnie z planami Boga; „kołatać” oznacza prosić i ofiarować braciom otrzymane dary z czystym sercem, starając się kochać wszystkich z szacunkiem i bezinteresownie.
W tym sensie możemy odczytać słowa, które w pierwszym czytaniu Bóg kieruje do proroka Malachiasza. Nazywa on mieszkańców Jerozolimy „moją własnością” (Ml 3, 17) i mówi do proroka: „Będę dla nich łaskawy, jak litościwy jest ojciec dla syna” (tamże). Są to wyrażenia, które przypominają nam o miłości, z jaką Pan, powołując nas, wyprzedził nas: jest to okazja, szczególnie dla was, abyście pamiętali o bezinteresowności waszego powołania, począwszy od początków zgromadzeń, do których należycie, aż do chwili obecnej, od pierwszych kroków waszej osobistej drogi aż do tej chwili. Wszyscy jesteśmy tutaj przede wszystkim dlatego, że On nas zechciał i wybrał, od zawsze.
„Prosić”, „szukać”, „kołatać” oznacza zatem również spojrzeć wstecz na swoje życie, przywołując w umyśle i sercu to, czego Pan dokonał przez lata, aby pomnożyć talenty, wzmożyć i oczyścić wiarę, uczynić miłość bardziej hojną i wolną. Czasami działo się to w radosnych okolicznościach, innym razem w sposób trudniejszy do zrozumienia, być może poprzez tajemniczy tygiel cierpienia: zawsze jednak w objęciach tej ojcowskiej dobroci, która charakteryzuje Jego działanie w nas i poprzez nas, dla dobra Kościoła (por. Sobór Watykański II, Konst. dogmat. Lumen gentium, 43).
To prowadzi nas do drugiej refleksji, dotyczącej Boga jako pełni i sensu naszego życia: dla was, dla nas, Pan jest wszystkim. Jest nim na różne sposoby: jako Stwórca i źródło istnienia, jako miłość, która wzywa i stawia pytania, jako siła, która popycha i pobudza do dawania. Bez Niego nic nie istnieje, nic nie ma sensu, nic nie ma wartości, a wasze „proszenie”, „szukanie” i „kołatanie” w modlitwie, jak i w życiu, dotyczy również tej prawdy. W tym względzie św. Augustyn opisuje obecność Boga w swoim życiu za pomocą pięknych obrazów. Mówi o świetle, które wykracza poza przestrzeń, o głosie nieprzyłączonym przez czas, o smaku niezepsutym przez łakomstwo, o głodzie, który nigdy nie zostaje ugaszony przez sytość, i konkluduje: „To właśnie kocham, kiedy kocham mojego Boga” (Św. Augustyn, Wyznania, 10, 6.8)[1]. Są to słowa mistyka, ale są one również bardzo bliskie naszemu doświadczeniu, wyrażając potrzebę nieskończoności, która zamieszkuje serce każdego mężczyzny i każdej kobiety na tym świecie. Właśnie dlatego Kościół powierza wam zadanie, abyście –ogałacając się ze wszystkiego – byli żywymi świadkami prymatu Boga w waszym życiu, pomagając również, na ile to możliwe, braciom i siostrom, których spotykacie, w pielęgnowaniu tej przyjaźni.
Zresztą, historia uczy nas, że z autentycznego doświadczenia Boga zawsze wypływają wielkoduszne porywy miłości, tak jak miało to miejsce w życiu waszych założycieli i założycielek, mężczyzn i kobiet zakochanych w Panu i dlatego gotowych stać się „wszystkim dla wszystkich” (1 Kor 9, 22), bez żadnych różnic, na najróżniejsze sposoby i w najróżniejszych środowiskach.
To prawda, że również dzisiaj, podobnie jak w czasach Malachiasza, są tacy, którzy mówią: „Daremny to trud służyć Bogu!” (Ml 3,14). Jest to sposób myślenia, który prowadzi do prawdziwego paraliżu duszy, przez co zadowalamy się życiem składającym się z ulotnych chwil, powierzchownych i niestałych relacji, przemijających mód, tego wszystkiego, co pozostawia pustkę w sercu. Aby być naprawdę szczęśliwym, człowiek nie potrzebuje tego, ale trwałych, solidnych doświadczeń miłości, a wy, poprzez przykład waszego życia konsekrowanego, jak bujne drzewa, o których śpiewaliśmy w psalmie responsoryjnym (por. Ps 1,3), możecie rozprzestrzeniać w świecie tlen takiego sposobu miłowania.
Jest jednak jeszcze jeden wymiar waszej misji, nad którym chciałbym się zatrzymać. Słyszeliśmy, jak Pan powiedział do mieszkańców Jerozolimy: „(…) wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach” (Ml 3, 20), zachęcając ich do nadziei na spełnienie ich przeznaczenia, które wykracza poza teraźniejszość. Przypomina to o eschatologicznym wymiarze życia chrześcijańskiego, które wymaga od nas zaangażowania w świat, ale jednocześnie nieustannego dążenia do wieczności. Jest to zaproszenie dla was, abyście rozszerzyli „proszenie”, „szukanie” i „kołatanie” modlitwy i życia na horyzont wieczności, który wykracza poza realia tego świata, aby skierować je ku niedzieli bez zmierzchu, w której „cała ludzkość wejdzie w […] odpoczynek [Boga]” (Mszał Rzymski, wyd. włoskie, Prefacja na niedziele zwykłe X). Sobór Watykański II powierza wam w tym względzie szczególne zadanie, mówiąc, że osoby konsekrowane są w szczególny sposób powołane do bycia świadkami „dóbr niebieskich” (por. Konst. dogmat. Lumen gentium, 44).
Najmilsi, Pan, któremu oddaliście wszystko, odwdzięczył się wam wielkim pięknem i bogactwem, i chciałbym was zachęcić do ich pielęgnowania i kultywowania, przywołując na zakończenie kilka słów św. Pawła VI: „abyście zachowali prostotę tych «maluczkich», o których mówi Ewangelia. Uczcie się jej w wewnętrznej i serdecznej zażyłości z Chrystusem i w bezpośrednich kontaktach z waszymi braćmi. Doznacie wówczas «poruszenia radości w Duchu Świętym», co jest udziałem tych, którzy zostali wprowadzeni w tajemnice Królestwa. Nie zabiegajcie o to, by należeć do tych «mądrych i przebiegłych», którym wszystko sprzyja, ale przed którymi tajemnice te są zakryte (por. Łk 10, 21). Bądźcie rzeczywiście ubodzy, cisi, spragnieni świętości, miłosierni, czystego serca, tacy wreszcie, przez jakich świat pozna pokój Boży” (św. Paweł VI, Adhort. apost. Evangelica testificatio, 29 czerwca 1971 r., 54)[2].
Przypisy.
[1] Tłum. polskie: Św. Augustyn. Wyznania, tłum. Z. Kubiak, Kraków 2007, s. 283.
[2] Tłum. polskie: Paweł VI, Charyzmat życia zakonnego. Przemówienia i dokumenty, wyb. i oprac. A. Żuchowski, T. Sułowska, Poznań-Warszawa 1974, s. 258.
Wiadomość o wyborze nowego Papieża została ogłoszona przez kardynała protodiakona Dominique’a Mambertiego. „Annuntio vobis gaudium magnum: habemus Papam! – Ogłaszam wam wielką radość: mamy Papieża!”.
Z centralnej loggii Bazyliki św. Piotra kardynał protodiakon Dominique Mamberti wypowiedział długo oczekiwaną łacińską formułę, ogłaszając Rzymowi i światu imię nowego następcy św. Piotra: „Eminentissimum ac Reverendissimum Dominum, Dominum Robertum Franciscum Sanctæ Romanæ Ecclesiæ Cardinalem Prevost, qui sibi nomen imposuit Leonem XIV.
„Najdostojniejszy i najczcigodniejszy ksiądz, Robert Francis, kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego Prevost, który przyjął imię Leon XIV”. Vatican News

Sześćdziesięciodziewięcioletni kard. Robert Francis Prevost, to pierwszy papież augustianin i drugi
po Franciszku papież z kontynentu amerykańskiego, choć w przeciwieństwie do swego poprzednika, pochodzi z Ameryki Północnej. Nowy Biskup Rzymu urodził się 14 września 1955 r. w Chicago, w stanie Illinois, jako syn Louisa Mariusa Prevosta, pochodzenia francusko-włoskiego, oraz Mildred Martínez, pochodzenia hiszpańskiego. Ma dwóch braci – Louisa Martina i Johna Josepha.
Dzieciństwo i młodość spędził z rodziną, uczęszczając najpierw do Niższego Seminarium Ojców Augustianów, a następnie do Villanova University w Pensylwanii, gdzie w 1977 r. uzyskał licencjat z matematyki i podjął studia filozoficzne. 1 września tego samego roku rozpoczął nowicjat w Zakonie Augustianów w Saint Louis, w prowincji Matki Boskiej Dobrej Rady w Chicago, a 2 września 1978 r. złożył pierwszą profesję zakonną. Śluby wieczyste złożył natomiast 29 sierpnia 1981 r.
Studia teologiczne kontynuował w Catholic Theological Union w Chicago, wieńcząc je uzyskaniem dyplomu. W wieku 27 lat został wysłany przez przełożonych do Rzymu na studia z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Świętego Tomasza z Akwinu (Angelicum). W tym czasie, 19 czerwca 1982 r. przyjął święcenia kapłańskie w kolegium augustiańskim Santa Monica z rąk abpa Jeana Jadota, ówczesnego pro-przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Niechrześcijan (obecnej Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego).
Prevost uzyskał licencjat kanoniczny w 1984 r., a rok później, w ramach prac nad doktoratem, został wysłany na misję augustiańską w Chulucanas, w Piurze, w Peru (w latach 1985–1986). W 1987 r. obronił rozprawę doktorską na temat: „Rola przeora lokalnego w Zakonie Świętego Augustyna” i został mianowany dyrektorem ds. powołań oraz misji prowincji Matki Dobrej Rady w Olympia Fields w stanie Illinois (USA).
W następnym roku trafił na misję do Trujillo, również w Peru, jako dyrektor wspólnego programu formacyjnego dla kandydatów augustiańskich z wikariatów Chulucanas, Iquitos i Apurímac. Na przestrzeni 11 lat pełnił funkcje przeora wspólnoty (w latach 1988–1992), odpowiedzialnego za formację (w latach 1988–1998) i wychowawcy w seminarium (w latach 1992–1998). Posługiwał także w archidiecezji Trujillo, jako wikariusz sądowy (w latach 1989–1998) a także był wykładowcą prawa kanonicznego, patrystyki i teologii moralnej w Wyższym Seminarium Duchownym San Carlos y San Marcelo. Równocześnie powierzono mu duszpasterską opiekę nad wspólnotą Nuestra Señora Madre de la Iglesia, która została następnie przekształcona w parafię pod wezwaniem św. Rity (posługiwał tam w latach 1988–1999) i która znajduje się na ubogim przedmieściu Trujillo. O. Prevost pełnił również funkcję administratora parafii Nuestra Señora de Monserrat (w latach 1992–1999).
W 1999 r. został wybrany prowincjałem prowincji augustiańskiej „Matki Dobrej Rady” w Chicago, a dwa i pół roku później, podczas Kapituły Generalnej Zakonu Świętego Augustyna, współbracia powierzyli mu misję przeora generalnego, którą kontynuował także w drugiej kadencji, po kapitule z 2007 r.
W październiku 2013 r. wrócił do rodzimej prowincji w Chicago i został odpowiedzialny za formację w klasztorze św. Augustyna, a także radnym i wikariuszem prowincjalnym. Funkcje te pełnił do chwili, gdy Papież Franciszek mianował go 3 listopada 2014 r. administratorem apostolskim peruwiańskiej diecezji Chiclayo, mianując go biskupem i przydzielając mu stolicę tytularną Sufar. 7 listopada objął diecezję. Nieco ponad miesiąc później, 12 grudnia w uroczystość Matki Bożej z Guadalupe, nuncjusz apostolski w Peru abp James Patrick Green, udzielił mu święceń biskupich.
Jego zawołaniem biskupim są słowa „In Illo uno unum” – słowa św. Augustyna z Objaśnień do Psalmu 127, podkreślające, że „chociaż my, chrześcijanie, jesteśmy liczni, w Chrystusie stanowimy jedno”.
26 września 2015 r. papież Frnciszek mianował go biskupem Chiclayo, a w marcu 2018 r. został wybrany drugim wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Peru, w której należał również do Rady Gospodarczej oraz był przewodniczącym Komisji ds. Kultury i Edukacji.
13 lipca 2019 r. Franciszek mianował go członkiem Kongregacji ds. Duchowieństwa, a rok później także członkiem Kongregacji ds. Biskupów (21 listopada 2019 r.) W międzyczasie, 15 kwietnia 2020 r., został on administratorem apostolskim diecezji Callao w Peru.
30 stycznia 2023 r. papież mianował go prefektem Dykasterii ds. Biskupów i przewodniczącym Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, podnosząc go do godności arcybiskupa. Na konsystorzu 30 września tego samego roku kreował go kardynałem, z kościołem tytularnym św. Moniki, należącym do rzymskiej diakonii pod wezwaniem tej samej świętej. Kard. Prevost objął ją 28 stycznia 2024 r. i jako prefekt dykasterii uczestniczył w ostatnich podróżach apostolskich papieża Franciszka oraz w pierwszej i drugiej sesji XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów o synodalności, odbywających się w Rzymie odpowiednio w dniach 4–29 października 2023 r. oraz 2–27 października 2024 r. Jako przeor generalny augustianów i przedstawiciel Unii Przełożonych Generalnych (USG) miał już bowiem doświadczenie prac synodalnych.
Następnie, 4 października 2023 r., Franciszek mianował go członkiem Dykasterii ds. Ewangelizacji (Sekcji do spraw Pierwszej Ewangelizacji i Nowych Kościołów Partykularnych), Dykasterii Nauki Wiary, Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, Dykasterii ds. Duchowieństwa, Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Dykasterii ds. Kultury i Edukacji, Dykasterii ds. Tekstów Legislacyjnych, a także Papieskiej Komisji ds. Państwa Watykańskiego.
6 lutego bieżącego roku papież włączył go do grona kardynałów biskupów, przyznając mu diecezję Albano.
3 marca, w czasie ostatniego pobytu papieża Franciszka w rzymskiej Poliklinice Gemelli, kard. Prevost przewodniczył na Placu św. Piotra modlitwie różańcowej, sprawowanej w intencji powrotu do zdrowia Ojca Świętego.
za: Vatican News https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2025-05/leon-xiv-kim-jest-nowy-papiez.html [dostęp 08.05.2025]
Herb i Dewiza Papieża Leona XIV
„In Illo uno unum” – „W Nim stanowimy jedno” tak brzmi dewiza Ojca Świętego. W podstawowych elementach Leon XIV zachował swój wcześniejszy herb, wybrany podczas jego konsekracji biskupiej, a także motto.

Lilia, serce, księga
Herb Leona XIV to tarcza podzielona ukośnie na dwie części. W górnej części znajduje się błękitne tło, na którym widnieje biała lilia – symbol czystości oraz Maryi. Dolna część ma jasne tło i przedstawia obraz nawiązujący do Zakonu św. Augustyna: zamkniętą księgę, na której spoczywa serce przeszyte strzałą. Ten symbol odnosi się do doświadczenia nawrócenia św. Augustyna, które sam wyjaśnił słowami: „Vulnerasti cor meum verbo tuo” – „Przeszyłeś moje serce swoim słowem”.
„In Illo uno unum”
Są to słowa, które św. Augustyn wypowiedział w kazaniu – Komentarzu do Psalmu 127 – aby wyjaśnić, że „chociaż my, chrześcijanie, jesteśmy liczni, w jednym Chrystusie stanowimy jedno”.
W wywiadzie udzielonym Tizianie Campisi 10 lipca 2023 r. abp Prevost wyjaśnił: „Jak wynika z mojej dewizy biskupiej, jedność i komunia są integralną częścią charyzmatu Zakonu św. Augustyna, a także mojego sposobu działania i myślenia. Uważam, że bardzo ważne jest promowanie komunii w Kościele i dobrze wiemy, że komunia, uczestnictwo i misja to trzy kluczowe słowa Synodu. Dlatego jako augustianin promowanie jedności i komunii jest dla mnie fundamentalne. Św. Augustyn bardzo często mówi o jedności w Kościele i o konieczności jej przeżywania”.
Vatican News

