Skip to content
Wiele klasztorów, zarówno męskich, jak i żeńskich, naszego Zakonu poświęconych jest Tajemnicy Przemienienia Pańskiego. Zapoczątkował to już Święty Nasz Ojciec Romuald. Z pewnością nie był to przypadek, że kościół w Eremie Najświętszego Zbawiciela w Camaldoli został dedykowany w 1027 roku Tajemnicy Przemienienia Pańskiego, którą Romuald jako nowicjusz i młody mnich kontemplował w absydzie bazyliki św. Apolinarego w Classe, gdzie przedstawiona jest przez chwalebny Krzyż, u którego ramion trwają w adoracji Mojżesz i Eliasz. Właśnie w tej pokrytej wspaniałymi bizantyńskimi freskami świątyni zrodziło się powołanie monastyczne św. Romualda, tu wychowywała się jego wiara i karmiła modlitwa, co zaowocowało później w jego dziele reformatora połączeniem duchowych tradycji monastycznych Wschodu i Zachodu.
Naszemu Klasztorowi w Tyszowcach tytuł Przemienienia Pańskiego zaproponował krótko po utworzeniu tego Domu (jesienią 1997 roku) ówczesny Generał Kongregacji Camaldoli o. Emmanuele Bargellini OSB Cam. W ten sposób od samego początku świadomie nawiązujemy do Tradycji Camaldoli i spuścizny duchowej św. Romualda.
Święty Jan Paweł II posłużył się ikoną Chrystusa Przemienionego, by w jednym ze swoich dokumentów poświęconych życiu konsekrowanemu (Vita consecrata) ukazać ewangeliczne podstawy konsekracji Bogu. Przyznając, że w Ewangelii jest wiele słów i czynów Jezusa, które rzucają światło na sens tego powołania, zatrzymał się właśnie przy jaśniejącym obliczu Chrystusa w Tajemnicy Przemienienia, aby ująć całościowo zasadnicze cechy drogi radykalnie poświęconej szukaniu Boga, bo jest to „ikona”, do której odwołuje się cała starożytna tradycja duchowa, która łączy życie kontemplacyjne z modlitwą Jezusa na „górze”. W tę tradycję wpisuje się również myśl i życie św. Romualda, który większość swych eremów i klasztorów zakładał także dosłownie na „górze”.
Górę można uważać za symbol ascezy, modlitwy, ciszy i samotności, czyli tego co charakteryzuje życie mnichów i mniszek wszystkich czasów. Jest symbolem ascezy, bo wspinaczka wymaga trudu, samozaparcia, dyscypliny wewnętrznej i zewnętrznej. Symbolizuje modlitwę, bo jest miejscem wyniesionym ponad ludzkie sprawy, jakby bliższym niebu. Każdy, kto chodził po górach, rozumie, czemu łączą się one z ciszą i samotnością: nawet, gdy ruszamy na szlak w grupie – góry jakoś naturalnie wyciszają, a po naprawdę wysoko położonych ścieżkach da się iść tylko pojedynczo. Uczniom kontemplującym jaśniejące oblicze Przemienionego Pana ukazali się Mojżesz i Eliasz rozmawiający z Nim o Przejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie.
Mojżesz i Eliasz byli już przez Ojców Apostolskich odczytywani jako „Prawo i Prorocy”. Stają oni jako świadkowie Starego Przymierza dla potwierdzenia Mesjańskiej godności Jezusa, którego zapowiadali. Bardzo ważną zasadą, której się trzymamy w lectio divina (czytaniu i rozważaniu Pisma Świętego), jest odczytywanie wszystkich Ksiąg natchnionych z oczami utkwionymi w Paschę Chrystusa, tak aby każda postać, każde wydarzenie oświetlało nam niewypowiedzianą Tajemnicę Pana.
Podczas Przemienienia Piotr przemawia w imieniu wszystkich: „Panie, dobrze, że tu jesteśmy!” Doświadczenie Bożej chwały nie odrywa od innych, lecz głęboko wiąże w „my” wspólnoty uczniów. Jedność Piotra, Jakuba i Jana nie przekreśla jednak ich różnorodności. Pięknie ukazują to ikony lub obrazy Przemienienia Pańskiego, gdy pokazują, jak Apostołowie padają na twarze. Każdy reaguje na Głos Boży na swój niepowtarzalny sposób.
Wydaje się, że tym, co nas – Kamedułów i Kamedułki – najbardziej wyróżnia spośród innych mnichów, jest jedność w różnorodności, obecna w naszym Zakonie od samego początku dzięki niezwykłej i nie dającej się ująć w jakiś szablon osobowości św. Romualda. W swojej działalności nie powielał on wypróbowanych schematów reformy, ale w bardzo twórczy i otwarty sposób łączył formy życia wspólnotowego z życiem pustelniczym, które nie wykluczało życia misyjnego i tego wszystkiego, do czego podprowadzał w głębi serca Duch Święty. Do dzisiaj istnieją w naszym Zakonie Klasztory i Eremy, a w ramach jednej Wspólnoty są osoby, które prowadzą życie bardziej czynne lub bardziej pustelnicze zgodnie z osobistym powołaniem.
Szczytem Objawienia na Górze Tabor jest Głos Ojca.
Dla nas to doświadczenie Apostołów realizuje się w modlitwie serca, która prowadzi ku temu, by w głębi jaźni „usłyszeć Głos Ojca” – przejąć się Misterium Bożej Obecności, która wywołuje zachwyt i drżenie. Mnich to człowiek przemieniony pięknem Przemienienia, wyrwany ze świata, zabrany z ziemi, by szukać tylko Jednego.
„Obłok świetlany osłonił ich” (Mt 17, 5). Według duchowej interpretacji Przemienienia obłok ten jest objawieniem Ducha Świętego. „Żywot św. Romualda” jest pełen odniesień do działalności Ducha Świętego, któremu przypisywane są wszystkie cuda i czyny św. Romualda. Szczególną troską Naszego Świętego Ojca było, aby jego synowie i córki potrafili zachować wewnętrzną wolność, bo jest ona znakiem Obecności Ducha – „Gdzie Duch Boży, tam jest wolność”. Św. Romuald pozostał do śmierci osobą doskonale wolną. Nie oglądając się na ludzi i ludzkie opinie, szedł za tym, co rozpoznawał, jako wolę Bożą. W czasach, gdy Kościół był prawie wrośnięty w system feudalny i różne piramidy zależności, przypominał swoim stylem życia, że do wolności wyswobodził nas Chrystus. Był tak przekonującym świadkiem wyzwalającej mocy Ducha, że porywał za sobą nawet takich ludzi, jak doża Piotr Orseolo, cesarz Otton III, syn hrabiego Barcelony Oliban i wielu innych.
W górę mamy spiesznie podążać za Jezusem, który jest naszym przewodnikiem i poprzednikiem. Wtedy oczyma wiary ujrzymy obłok świetlany, zostaniemy przemienieni i upodobnieni na Jego obraz